czwartek, 24 kwietnia 2014



CZĘŚĆ 6  Komentujecie błagam :)
Przez resztę dnia myślałam tylko o Piotrze. Nie mogłam, choć przez chwile się oderwać od tego. Rozważałam różne problemy.  Może coś w rodzinie może na studiach. Sama już nie wiedziałam. Chciałam mu pomóc. Wzięłam telefon i zadzwoniłam. –Proszę odbierz. – Tu Piotr Gawryło teraz nie mogę odebrać zostaw wiadomość. –Piotr proszę przyjdź martwię się o ciebie.-.Nie lubiłam się nagrywać no, ale co zrobię. Rzuciłam telefon na stół i położyłam się na sofie. Nagle ktoś zapukał szybko poszłam do drzwi w nadziei miałam, że to Piotr no, ale to była Anka z nowym jej facetem.
- Hana, co ty taka skwaszona czekasz na Piotra?
Jaka ona spostrzegawcza czy to aż tak widać? No, ale musiałam skłamać.
- Wydaje ci się
- Jasne jasne mnie nie oszukasz – i lekko się uśmiechnęła –Może się z nami zabierzesz do klubu, co?
-Dzisiaj nie jestem w formie – naprawdę źle się czułabym w klubie, gdy Piotrowi może się coś stać
-Szkoda idziemy Sebastian – i zabrała faceta, który cały czas cicho na nią czekał. W tej chwili pomyślałam o zrobieniu sobie herbaty. I tak zrobiłam. Kiedy miałam już zrobioną herbatę znów zadzwonił dzwonek?
-Ciekawe, czego Ania zapomniała. I znów poszłam pod drzwi, kiedy je otworzyłam usłyszałam
- Czy tu pani Hana Goldbreg ? Komentujcie i zgadujcie, kto przyszedł do Hany :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz