środa, 23 kwietnia 2014



Część 5
4 miesiące później …..
Sporo rzeczy się zmieniło. Ania się wprowadziłam do mojego mieszania gdyż czynsz mnie przerastał a ona akurat szukała mieszkania. Z Piotrem hmmmm… Dziewczyny namawiały mnie abym spróbowała z nim, ale jakoś mi się to nie udaje, ale jesteśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi nawet, jeśli chciałabym się związać to nie ma szans. Ostatnio opowiadał mi, że ma jedną na oku blondynkę z jego wydziału. Trochę nawet posmutniałam, ale trudno.Widzieliśmy się prawie codziennie odprowadzał mnie do do mu jak mieliśmy kończonym razem zajęcia. An studiach jest bardzo ciężko ledwo, co daję rade sama się tego wszystkiego nauczyć jeszcze pomagam dziewczynom to wszystko zaliczyć. Zbliża się sesja a co za tym idzie zero imprez i spotykania się z przyjaciółmi a całe dnie nauk nauka. Mam tego dość. Podobno mają brać już na staż do szpitali ciekawych, do jakiego szpitala mnie zabiorą czy z kimś, kogo znam? Bałam się, że dadzą mnie do jakiegoś szpitala gdzie nikogo bym nie znałam a wszyscy są dla siebie niemili. Gdy wychodziłam z dziewczynami z wydziału zauważyłam Piotra, który był bardzo przygnębiony. Przeprosiłam dziewczyny i podbiegłam do niego.
- Hej
- O hej Hana
- Co się stało?
- Nic takiego. Wydaje ci się.
- Proszę powiedz martwię się o ciebie. Przecież jesteśmy przyjaciółmi możesz mi wszystko powiedzieć.
- Może nie dziś. Przepraszam cię Hana, ale chcę być sam.
- Jasne to cześć.-i odeszłam. Cały czas myślałam o Piotrze, co się z nim stało wczoraj było wszystko w porządku a dziś? Sama nie wiem bałam się o niego może, dlatego że go tak kochałam?
Next może jutro i jak wam się podoba ?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz